
A na obrazku jak widać Pan. Nie wiem co artysta brał/pił/niuchał, ale takie widoczki na sklepieniu uniwersytetu wileńskiego to niezły smaczek co?
Trzeba mieć ułańską fantazję.
I piękne, eleganckie litwinki. i pyszne kołduny. Tylko ta wszechogarniająca szarość jest depresyjna. Szczególnie gdy lubi się kolor i światło.